Cztery mecze półfinałowe – po dwa w grze pojedynczej oraz podwójnej – zaplanowane są na piątek (23 czerwca) w Parku Tenisowym Olimpia. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z rozpiską to poznamy finalistów Enea Poznań Open 2023.
W czwartek po raz ostatni Supervisor ATP przy układaniu planu gier korzystał z kortów numer 1 oraz 2. Od piątku, czyli przez dwa ostatnie dni tegorocznej imprezy, wszystkie sportowe rozstrzygnięcia zapadną na korcie centralnym. W piątek start nastąpi w samo południe i na pierwszy ogień pójdą dwa półfinały gry pojedynczej.
W pierwszym z nich sukces Tomas Barrios Vera spróbuje wyrównać wynik z ubiegłego roku. Chilijczyk dotarł do finału poznańskiego challengera i teraz do osiągnięcia tego etapu pozostało mu pokonanie jednej przeszkody. Latynos jest jedynym rozstawionym zawodnikiem, jaki pozostał w grze pojedynczej. Teraz naprzeciwko niego stanie Zdenek Kolar. Trudno wskazać faworyta, bo numer 5 Enea Poznań Open 2023 jest o 46 pozycji (148. kontra 194.) wyżej w rankingu ATP, natomiast Czech kapitalnie czuje się na obiekcie w Lasku Golęcińskim. Dwa razy wcześniej meldował się tutaj w ćwierćfinale (2017 i 2021), teraz jest rundę dalej i nie ma zamiaru na tym poprzestać. W czwartek ograł rozstawionego z czwórką Argentyńczyka Facundo Diaza Acostę. Będzie to pierwszy pojedynek obu tenisistów.
Po nich na główną arenę wyjdą rewelacje imprezy, czyli Niemiec Timo Stodder (296 ATP) oraz Argentyńczyk Mariano Navone (240 ATP). Ten pierwszy w czwartek w ćwierćfinale nie dał szans ostatniemu Polakowi w grze pojedynczej, Danielowi Michalskiemu. Ten drugi natomiast stoczył dramatyczny trzysetowy bój z Francuzem Manuelem Guinardem.
Po półfinałach singla przyjdzie pora na emocje deblowe. Tutaj będziemy mieli polski akcent. Do półfinału dotarł bowiem Karol Drzewiecki, który występuje wraz z Petrem Nouzą. Polsko-czeski duet jest rozstawiony z numerem 4 i trafił w 1/2 finału na turniejową dwójkę, czyli Greka Petrosa Tsitsipasa, brata słynnego Stefanosa, który odnosi sukcesy w singlu, a także Holendra Sema Verbeeka. Polski tenisista będzie mógł w piątek wyrównać swoje najlepsze osiągnięcie w poznańskim challengerze – w 2021 roku był w finale z Australijczykiem Aleksandarem Vukiciem.
Na koniec do gry wejdzie debel numer 1 w Enea Poznań Open 2023, czyli Czech Tomas Pavlasek i Urugwajczyk Ariel Behar. Ten pierwszy w 2014 roku w parze z Mołdawianinem Radu Albotem wygrał grę podwójną w stolicy Wielkopolski, natomiast rok temu przegrał w finale z Polakiem Szymonem Walkowem oraz Amerykaninem Hunterem Reese. Teraz w walce o awans do decydującego spotkania stanie wraz ze swoim partnerem naprzeciwko Iwana Liutarewicza oraz Ukraińca Władysława Manafowa.
Autor: Maciej Henszel
Foto: Karolina Kiraga-Rychter