Daniel Michalski zanotował cenne zwycięstwo nad Rudolfem Mollekerem i awansował do trzeciego w tym roku ćwierćfinału turnieju z serii Challenger ATP. W drugiej rundzie Enea Poznań Open 2023 Polak pokonał Niemca 6:4, 6:2.
Rudolf Molleker przedzierał się do turnieju głównego przez eliminacje, więc był to już czwarty mecz Niemca w tegorocznej imprezie. Finalista Poznań Open 2019 zajmuje obecnie 264. miejsce w rankingu ATP, a więc osiem oczek wyżej od Daniela Michalskiego, choć tenisista zza naszej zachodniej granicy plasował się już na 146. lokacie cztery lata temu.
Michalski od początku bardzo dobrze czuł się w swoich gemach serwisowych. W pierwszym secie Polak nie musiał bronić ani jednego break-pointa i przegrał zaledwie siedem punktów przy swoim podaniu. 23-latek z Warszawy szanse na przełamanie miał już w piątym gemie. Wtedy jeszcze Molleker się wybronił, ale nie zdołał tego zrobić w dziewiątym i to nasz tenisista zdobył przewagę. Po 46 minutach gry przypieczętował zwycięstwo w partii otwarcia 6:4.
W drugiej partii reprezentant Polski kontynuował dobrą i solidną grę, nie dając Niemcowi szans wykorzystania swoich atutów. Molleker był coraz bardziej sfrustrowany, a Michalski robił swoje. Już w piątym gemie ponownie odebrał podanie rywalowi. To wtedy warszawianin lekko się rozluźnił, gdyż przeciwnik miał okazję do odrobienia strat. To się jednak nie udało, a Michalski poszedł za ciosem i wygrał w sumie pięć gemów z rzędu w drugim secie.
– Wiedziałem, że to trudny rywal. Znam go od najmłodszych lat, bo jesteśmy z tego samego rocznika. Rudolf dysponuje solidnym serwisem i bardzo dobrym backhandem. Dzisiaj jednak to ja byłem bardziej energicznym zawodnikiem na korcie, lepiej poradziłem też sobie w trudnych momentach – przyznał Michalski. – Miałem więcej do zaoferowania w grze po moim serwisie. On robił więcej błędów i to ja byłem cały czas krok przed nim – dodał.
Dla Michalskiego to trzeci ćwierćfinał w tym roku na poziomie challengerowym. W styczniu osiągnął ten etap w Nonthaburi w Tajlandii, a w marcu w tureckiej Antalyi. Kolejnym rywalem 23-latka z Warszawy będzie lepszy z pary Pol Martin Tiffon (Hiszpania) – Timo Stodder (Niemcy).
Autorka: Dominika Opala
Foto: Paweł Rychter